Stany Zjednoczone ostrzegły chińskie władze, że one i ich sojusznicy są gotowi do podjęcia nowych środków protekcjonistycznych, jeśli Pekin zaleje światowe rynki swoimi towarami poprzez dumping. Przede wszystkim chodzi o sektor czystej energii – samochody elektryczne, baterie słoneczne i litowo-jonowe. Jak donosi Financial Times z 25 kwietnia, powołując się na dwóch amerykańskich urzędników, obawy te zostały przekazane podczas lutowych rozmów w Pekinie przez Jaya Shambo, podsekretarza skarbu USA ds. międzynarodowych, He Lifengowi, wicepremierowi Rady Państwa Chin, który nadzoruje blok gospodarczy w rządzie.
Według Waszyngtonu problem nadmiaru mocy produkcyjnych w Chinach prowadzi do gospodarki napędzanej podażą, a nie popytem. W takiej sytuacji Shambaugh poradził Chinom, by nie traktowały ewentualnych restrykcji ze strony USA lub innych krajów jako nieoczekiwanych. Reszta świata zareaguje na chiński dumping i nie będzie to nieuzasadniony środek antychiński, ale odpowiedź na działania Chin, powiedział. Zauważono, że Waszyngton chce mieć pewność, że ChRL poważnie traktuje obawy USA i będzie to głównym tematem podczas planowanej na 2024 r. wizyty minister skarbu Janet Yellen w Pekinie.
Chińskie władze odpowiadają, wskazując, że ich samochody elektryczne nie mogą łatwo przeniknąć na rynek amerykański ze względu na ustawę o redukcji inflacji (IRA) z 2022 r., Która przewiduje rozszerzenie dotacji podatkowych na zakup samochodów elektrycznych montowanych w Ameryce Północnej przy użyciu akumulatorów wyprodukowanych w USA. Ponadto nadal obowiązuje tam 27,5-procentowe cło na samochody wyprodukowane w Chinach, które zostało nałożone przez byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Wreszcie, 20 kwietnia sekretarz handlu USA Gina Raimondo powiedziała, że chińskie samochody elektryczne stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego jej kraju, ponieważ mogą zbierać poufne informacje o kierowcy i jego ruchach, a następnie wysyłać je za granicę.