Javier Milay ogłosił plany zwolnienia 70 000 pracowników sektora publicznego w swoim przemówieniu na Międzynarodowym Forum Gospodarczym obu Ameryk w dniu 27 kwietnia. W swoim przemówieniu prezydent Argentyny skupił się na przyszłych reformach i obiecał przyspieszyć dynamikę zmian w gospodarce kraju po wyborach parlamentarnych w 2025 r. Odmowę rozpatrzenia przez argentyński Senat zaproponowanego przez niego pakietu reform nazwał działaniem „przestępców”. Mówiąc o cięciach wydatków, nie zapomniał wspomnieć, że zwolniono już 50 000 pracowników państwowych i zamknięto prawie 200 000 programów społecznych. Ogólnie rzecz biorąc, Mealey powiedział, że spodziewa się poprawy sytuacji gospodarczej i rozkwitu gospodarki w najbliższej przyszłości.
W związku z zamiarami Mealeya dotyczącymi rozpoczęcia nowych cięć, jedna z najbardziej wpływowych argentyńskich organizacji związkowych, Stowarzyszenie Pracowników Publicznych (ATE), zorganizowała 26 kwietnia protesty w kilku miastach w całym kraju. W tym samym czasie źródła gazety Buenos Aires Herald w argentyńskim Ministerstwie Gospodarki poinformowały, że do 30 kwietnia umowy zostaną zawieszone nie ze wszystkimi 70 000 pracowników, ale tylko z 15% z nich. Romina Piccirillo, rzeczniczka związku, powiedziała, że cięcia dotkną prawie wszystkie departamenty, w tym ministerstwa gospodarki i edukacji.